09 kwietnia 2017

My sie byczymy

spacerujac wpada nam zas polski kolega w obiektyw ,,,,



 najpierw nanosil wody do auta, potem do flaszek ,

a nastepnie wzial sie za pranie ,,,,, a leydy?????





 ja widac tylko z pieskiem na spacerach , kurde jak mozna z taka baba tyranka wytrzymac , jednym slowem pantoflarz


 a u nas dzisiaj dzien hamburgesa

obiecalem Mlodej ze zrobie lepsze i wieksze niz te w knajpie w Lagos


i sa



 zajebiscie smakowaly





 po drugiej stronie zalewu pelno, stoja te duze

kilka ich wjechalo na molo ,ale policaje szybko sie z tym uporali tu jest do 3,5 tony



smacznego , dzisiaj pozegnalna kolacja , jutro Mloda wylatuje ,,,




nareszcie spokoj bedzie w chalupie hahahahahahhaahhahaha

Brak komentarzy: