23 czerwca 2015

po drodze zatrzymujemy sie jeszcze w Geras , tez nad jeziorem ,,,

tu tez dzicz ,nawet nie myslalem ze 80 kilosow od Wiednia , mozna sie tak dobrze zabawic w dziczy







 Laweczka dla zakochanych , tylko zakochanych brakkkkkkkk



 a te widoki to z laweczki , poszedlem sobie posiedziec



 jedno pozwolenie ,na plywanie taka lodzia z tymi silnikami , tylko na narty wodne





 pieso dzisiaj juz wykonczony , ok wracamy do domu


ostatnie spojrzenie i do chalupy ,,,,,,,

Brak komentarzy: