03 września 2014

Wstalem wczesnie rano, trzeba przeparkowac auto coby zaladowac .

Caly czas padal deszcz wiec czekalem na ostatnia chwile i sie udalo ,,,,,,,,, od polnocy juz nie pada


Zaladowalem lodowke , niewiele wzielismy , jeszcze kupie chleb, G.robi do pierwszej i odpal na dowolenku.
Jeszcze wymienie butle na prawie puste , tak gdzie jedziemy ,a przynajmniej po drodze moge ponabijac , do pelna (jest duzo taniej niz u nas).Jowejki tez zapakowane .

Niektorzy , nie beda mieli spacia jak sie dowiedza gdzie jedziemy hahhahaha ,no i duzo piverka wzialem ze soba ,gdybym musial cos komus postawic , po tym naszym piverku(moim ) glowisia troche wiecej boli.











pozdrawiam

Brak komentarzy: