05 sierpnia 2014

Rano Mloda jeszcze zarabiala dutki ,ale po poludniu w droge

spakowani , w lodowce pusto ,


Zajezdzamy do Breclavia , idziemy na zakupy ,tu moze troche lepsze zarcie niz to nasze kapitalistyczne

pogoda niespecjalna , ale wiemy ze bedzie lepiej


Droga dalej na polnoc , objazdy , cos tam buduje jedziemy w kierunku Palavy , a ta Piz,,,da prowadzi nas przez Mikulov no nic nadlozylismy conajmniej 15 kilosow ,juz mamy jechac do Marcela na Merkura , a Goska gada ,wpadnijmy do Komina .


a wiec przez gorki nad Palave do Pavlovic

Pogoda sie poprawia


I wpadamy do Viniarni , pytamy o Komina , (to przezwisko) ma na Imie Honsik , to wspolwlasciciel winiarni , chlopak ma 22 lata ,My znamy sie juz 6 lat jak jeszcze wakacyjnie pracowal na Uni campie .
Wiec wpadamy na jednego

ma wlasnie zwiedzanie z turystami , idziemy w podziemia

to tez ich Hotel , wybudowany w zeszlym roku ,

To nie jakies piwniczki jak w Bogaczu z sikami ,,to jest winiarnia , na moj gust to najlepsze wino w okolicy ,inaczej nie przeprowadzili by wspolnie z ojcem takiej inwestycji(ojciec juz sie wycowal)

Dowiadujemy sie ze dzisiaj Pete robi urodziny , THE KOMIN dzwoni do niego ze DAKOTKA i Gosia przyjechali i juz wsio wadomo , nigdzie dalej nie pojedziemy oni nam nie przepuszcza , tam imprezy trwaja po 3 dni -


Brak komentarzy: