08 listopada 2016

Trzy dni w domu , co zrobilem???

pojechalem do warsztatu , posprawdzali , i co wyszlo??
kolumna kierownicy ma luzy , nie drazki nie inne badziewie jeno to , dostalem tez wycene , ale nie zdecydowalem sie tam robic .
Szybki telefon to Edka czy da rade jeszcze dojechac , nie ma problema wiec jade




 droga przez Czechy swabodnaja , nie ma stresa ,jade powoli ,ale na tyle szybko by zdazyc na urodziny



 juz za Zlinem , na parkingu , podjechala suka , myslalem ze sie beda cos przcwaniac , ale nawet pies wolno latajacy ich nie interesowal



 i jestesmy prawie juz ,,,,,,

pierwsze dwa dni tylko sprawdzenie co jest ,no faktychnie przekladnia , wiec najpierw opijamy urodziny Edka , a w poniedzialek bierzem sie do roboty , jest sobota




 Zjezdzaja sie goscie , ale Edek nic nie gada co bedzie , powreczalem prezenza ,






 a w domu uffffffffffff





 jakie zarcie , na zamowienie zrobione , wiec i Grazka nie orobiona , jeno takie dodatki wodkowe przygotowala

wiec zaczynamy impreze

glowa boli



trza zrobic pauze


Brak komentarzy: