04 czerwca 2016

Jak zwykle "atrakcje " dlatego tez pisalem nie ma sensu wylaczac aparata







 ta pani ma robotki reczne



 uffffffffffffff

 fajna indianka ,,,,, tylko jakiegos siwego konia by dla niej




 i zas cos podobnego do campera





 tu jeszcze jeden spozywczak hiszpanski , ale i on nie odpowiada poziomowi polskiej biedronki


cos ten Kubryk nie wszystko dobrze poobzieral



 Oliva ,, w tym sklepie nabieralem w roku 2008 szlifow gazowych

przeszedlem przeszkolenie na gwinty, zloaczki i inne badziewie gazowe na hiszpanie



 ale my jedziem dalej jest niedziela wsio zamkniete , jeno pomaranczowe sady pootwierane





 Tu w Xeraco , mam namiar na stanie , Wojtek z Aska tu stali ,,jeszcze kilka dni temu ,ale jak ja dojechalem wszystko juz rozpizdzone ,

widocznie zaduze ogrodki dzialkowe postawili turysci ,,















 ja znajduje dobre miejsce niedaleko playa tak z 10 metrow oddalone od piasku i staje twardo , nie zamierzam biwakowac , wiec co sie bede przejmowal


odpalam tramki ,piesy na line i na spacra






wszystko puste , nic nie jest otwarte poza jednym burgerem i jedna knajpa , nie restauracja , taka typowa speluna menelska

zostajemy na noc

Brak komentarzy: