02 marca 2015

Ale zostalem tylko 2 dni , rano wzialem jeszcze rower i pojechalem w druga strone miasta




 pomarancze wszedzie rosna ,ale to sa dziki , takie ozdobne , kwasne jak cholera



 potem jeszcze mala runda po platzu , trzeba uwiecznic kto byl



 w sumie co platz to kilka znajomych samochodow , jednak ludzie sie kreca w kolko

niewielu jedzie do Portugali , chociaz i tak tez jest pelno .

 Ludziska maja swoje kraje , jednych ciagnie do Portugali , innych do Marocco, ale i tak wiekszosc zostaje w Hiszpani , jednak jak na kraj poludniowy , tu jednak jest prawie wszystko dopiete na ostatni guzik ,



 potem pojechalem , bylo juz pozno , ale co tam gdzies dojade , sanac i spac mozna wszedzie , mam kilka miejsc , i namiarow ,wiec trzeba poprobowac






 Przy przejezdzie przez Jerez spotykam kolone samochodow , wczesniej przejezdzalem obok kaserny , tu sa amerykance , cwiczyla piechota morska ,




Spansko zafundowalem w El Puerto de S.Maria , ladne miejsce , port , wszedzie amis ,

Brak komentarzy: