25 października 2013

Piatek rano ,doszedlem do siebie, a wiec poczytalem doktorskie stwierdzenia, jeszcze troche pozyje , przynajmniej te dwa tygodnie co mam czekac na wyniki.
Dostalem tabletki, wiec mam cos w srodku, zapalenie czy jakas inna choerla ,ale tojuz mnie tak nie partwi jak proste stwierdzenie masz raka.

A wiec uwijajac sie plany na przyszlosc blizsza , 3.11 jade do Ravensburga na servis.Mialem w planie zaraz po , jechac do Hiszpani na 4 do 5 miesiecy ,ale sprawy jeszcze nie wszystkie zalatwione ,wiec wracam do domu,a w grudniu odpale rure gdzies na poludnie .

Dzisiaj spotkanie z Pixlem -urodziny , w programie , dunaj , statki , pizza, kluchy po chinsku, i jedna miarka koniaku(wiecej mi nie wolno, a Pixel nie moze wiecej)ta flaszke to bedziemy  pili jeszcze na sylwestra w 2015 roku jak Pan pozwoli.

Brak komentarzy: